Po każdej ukończonej instalacji alarmowej przychodzi czas na
krótką refleksję – czy instalacja ta kiedykolwiek się zwróci? Pytania te nigdy
nie mają jasnej odpowiedzi. Rozwiązania zagadki nigdy nie ma i prawdopodobnie nie
będzie. Artykuł ten kieruję dla Inwestorów zastanawiających się nad sensem
instalacji alarmowej w domu.
Po wspomnianym pytaniu możesz odnieść wrażenie – że instalacje
alarmowe kosztują mnóstwo ciężko zarobionych pieniędzy. Nigdy nie ukrywam, że
koszty instalacji alarmowej są śmieszne niskie i często kosztują mniej niż
wykonanie instalacji elektrycznej w naszym domu. Dlatego też podczas spotkań
projektowych zachęcam osoby, które budują właśnie swój dom do zainwestowania w
okablowanie pod instalację alarmową. A decyzję o instalacji systemu SSWiN
przełożyć na późniejsze czasy.
Dlaczego decyzję o instalacji alarmowej warto podjąć już na
etapie budowy domu oraz wykonywania instalacji elektrycznych w budynku? Jest to
najlepszy moment na instalację odpowiedniego okablowania pod systemy SSWiN (o
tym jakie przewody stosować wspominam w tym artykule). Elektryk montujący
okablowanie pod oświetlenie i gniazda za jedną pracą ułoży dodatkowo przewody pod
czujki, manipulatory i syrenę. Przewodów tych nie ma dużo. Są cienkie i łatwo
układające się. Przekłada się to bezpośrednio na koszt wykonania instalacji
alarmowej. Jeśli zrobimy to łącznie z instalacją elektryczną to nieznacznie zwiększymy
budżet na instalacje, ale możemy też walczyć z elektrykiem o dodatkowy rabat. Jako
argument możemy wykorzystać fakt, że nie ma przysłowiowych pustych przebiegów,
zwiększa mu się front robót i nie musi tracić czasu na wyceny u innych
klientów. Z mojego doświadczenia wynika, że koszt ułożenia instalacji alarmowej
w domku jednorodzinnym podczas prac układania instalacji elektrycznej nie przekracza
1000 zł w robociźnie. Koszt materiału nierzadko nie przekracza 300-400 zł.
Niestety sytuacja łatwości i małych kosztów instalacji komplikuje
się w budynkach, gdzie są już tynki. Nie ukrywam gorzej jest, gdy budynek jest
już wykończony i chcąc ukryć przewody musimy kuć w pięknych ścianach lub skorzystać
z możliwości komunikacji bezprzewodowej – która czasami lubi trochę napsuć
nerwów i kosztuje więcej w sprzęcie. Brak okablowania, które jest śmiesznie
tanie nie bilansuje kosztu czujek bezprzewodowych.
Alarm w domu zadba o nasze bezpieczeństwo pod warunkiem, że….
No właśnie – o tym kiedy najlepiej się opłaca inwestować montaż
alarmu już wiemy – im wcześniej podczas budowy domu tym lepiej. Jednak poza
kwestią finansową czyli, że musimy zainwestować trzeba wiedzieć, że gdy w
naszym domu zawita centrala alarmowa życie się zmienia. Przeważnie w przy
drzwiach monter instaluje nam klawiaturę alarmową, którą będziemy sterować
centralą lub strefą tj. zazbrajać, rozbrajać strefy czy kasować alarmy. Poza klawiaturą
w domu pojawią się także czujki ruchu, które będą badać czy podczas dozoru
centrali nie pojawi się intruz na chronionym obszarze. Elewacja budynku
przyozdobiona zostanie piękną syreną, która będzie wydawać z siebie irytujące dźwięki
np. podczas napadu lub błędnie wpisanego kodu. Jeśli jesteśmy wymagającymi
użytkownikami to także nasze okna, drzwi i być może ogród również zostanie
zmodyfikowany o dodatkowe elektroniczne ochroniarskie gadżety.
Te wszystkie elementy wchodzące w skład systemu SSWiN będą
ze sobą współpracować i reagować, w czasie który im wyznaczymy. To kolejny
aspekt, który będziemy musieli uwzględniać po podjęciu decyzji o instalacji
systemu SSWiN. Trudności w obsłudze centrali alarmowej dokładają zwierzęta,
które mieszkają razem z nami. W ofertach producentów sprzętu alarmowego są co
prawda czujki, które ignorują zwierzęta tzw. PET ale te czujki to po prostu
urządzenia, które ignorują małe ruszające się elementy. Najczęściej stopniem
ignorancji czujki to waga ok. 30kg. Jeśli nasz pupil przekracza tą wagę to
możliwe, że podczas uzbrojonego alarmu, w czasie kiedy nie ma nas w domu, a zwierzak
pozostaje w nim to załączy się alarm włamaniowy.
System alarmowy by należycie spełniał swoją funkcję musi być
sprawny i poprawnie zamontowany. Niesprawne czujki mogą nigdy nie dać nam
informacji, że ktoś naruszył nadzorowaną przez nie strefę. Dlatego też istotne
jest by wykonywać regularne przeglądy central alarmowych. Norma mówi by
przegląd odbywał się co sześć miesięcy. Nikt, przeglądów nie zrobi za darmo,
dlatego utrzymanie alarmu kosztuje.
Poza regularnymi przeglądami instalacji alarmowej centrala
potrzebuje medium komunikacyjnego. Najczęściej tym medium jest albo internet
albo telefon lub jedno i drugie jednocześnie. Karta sim podobnie jak internet
wymaga pewnych nakładów finansowych na utrzymanie usługi telekomunikacyjnej.
Jest mniej awaryjna przez co ja przeważnie polecam i nalegam by Inwestor
wyposażył swoją centralę w moduł telekomunikacyjny. Internet traktuję jako
alternatywę.
Poza kwestiami finansowymi pozostaje szeroko pojęty temat ludzkiej
wytrwałości w życiu z centralą alarmową. W przypadku naszych zakładów pracy współżycie
z centralami alarmowymi jest narzucona z góry przez np. firmowe regulaminy
pracy. W domu to my jesteśmy panami i to od nas zależy czy chce nam się
zazbroić alarm czy też nie.
Musimy pamiętać o zazbrojeniu naszego systemu. Czynność ta
często nie wymaga dużego nakładu pracy i nierzadko może być i przeważnie jest
wykonywane podczas wychodzenia z domu. Jest po prostu traktowana jako czynność
podobna do zakładania butów. Prawdziwe trudności pojawiają się przy średnich i
dużych systemach alarmowych. Jeśli w naszym systemie alarmowym pojawią się kontaktrony
czy bariery musimy być świadomi, że obsługa systemu się komplikuje. Podczas zazbrajania
stref pojawia się dodatkowe pytania w momencie, kiedy jedno z okien bądź drzwi nie
są zamknięte lub bariera została zasłonięta np. przez dopchnięty fotel do okna.
Naturalnie, zawsze możemy ignorować wspomniane przypadki, ale albo one będą skutkować
pojawieniem się fałszywych alarmów, albo będą źródłem niekontrolowanego wtargnięcia
do domu.
Atutem central alarmowych jest niewątpliwie ich ewolucja i
przeżywanie obecnie drugiej wiosny. Centrale chociażby polskiego producenta
Satel otrzymują aktualnie drugą młodość za sprawą prostej automatyki budynkowej.
Producent regularnie dodaje nowe funkcjonalności z tytułu smart home. Moduły poszerzające
funkcjonalność o możliwość sterowania aplikacją z telefonu i integracji z
różnymi innymi systemami już na stałe zagościły w zestawieniach materiałowych
przy zamawianiu przeze mnie sprzętu alarmowego. Całość peryferii centrali sprawia,
że centrale alarmowe poza strefą bezpieczeństwa rozpoczynają również przejmować
naszą strefą komfortu i zaczynają sterować roletami, żaluzjami czy
oświetleniem.
Jak zatem ocenić czy warto posiadać instalację alarmową w domu?
Nie ma jednoznacznego klucza odpowiedzi. Na to pytanie musimy sami sobie
odpowiedzieć, mając na uwadze argumenty przedstawione np. w powyższym artykule.
O sensie zwrotu z inwestycji możemy się przekonać podczas włamania. O tym czy
sam widok sygnalizatora na ścianie odstraszył potencjalnego włamywacza i
zaoszczędził nam nerwów oraz pieniędzy pewnie nigdy się nie dowiemy i ta
wartość jest niemierzalna. Wnioskiem jest na pewno argument, że inwestycja w
instalację alarmową to kupowanie swoistego poczucia bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa
okraszonego rozpoczęciem życia z nastawieniem na współżycie z centralą alarmową
czyli pamiętaniu o włączeniu czuwania i jeśli instalacja tego wymaga np.
zamykaniu okien. Jak wspomniałem, centrale alarmowe obecnie przeżywają renesans.
Praktycznie kosztem instalacji alarmu w domu otrzymujemy serce przyszłego smart
home. Czołowi producenci alarmów (np. Satel, Ropam, Jablotron) posiadają w swojej
ofercie poza sprzętem, który do komunikacji wykorzystuje przewody także
urządzenia bezprzewodowe. Korzystanie z urządzeń bezprzewodowych daje nam
niemal nieograniczone funkcje rozwoju naszego budynku w kierunku smart home.
Centrale alarmowe obecnie poza czuwaniem nad naszym
bezpieczeństwem i alarmującym o włamaniu może także uchronić nasz budynek przed
zalaniem lub pożarem. Jeśli odpowiednio zadbamy o konfigurację centrali to możemy
również uzyskać funkcję informowania naszych bliskich o naszym zdrowiu bowiem
centrale alarmowe posiadają w swoich funkcjonalnościach trzy typy alarmów: włamaniowy,
pożarowy i medyczny. Co lepsze centrale posiadają także alarmy techniczne (np.
wykorzystywane do informowania o zalaniu).
Podsumowując – jeśli chcesz poczuć się bezpiecznie to z
pewnością centrale alarmowe są dla Ciebie. Musisz tylko pamiętać, że centrale
wymagają utrzymania w postaci regularnych przeglądów oraz dostępu do telefonu
lub internetu. Koszty te w zależności od regionu mogą oscylować w granicach 300-400
zł rocznie. Profilaktycznie co cztery lata akumulatory w naszym systemie
wymagają wymiany. To koszt dodatkowych 100 zł, a nawet i więcej w zależności od
wielkości instalacji alarmowej.
Dlatego też, musimy zarezerwować w budżecie odpowiednie
kwoty na serwis i media dla tego urządzenia. Centrale alarmowe gorzej sobie
radzą jeśli posiadamy w domu zwierzęta. Musimy się przygotować na fałszywe
alarmy.
Zdecydowanie polecam centrale alarmowe w budynkach, które są
zbudowane z materiałów łatwopalnych czyli np. domy z drewna. Te centrale
oczywiście muszą być wyposażone w czujki ognia by odpowiednio szybko reagować
na powstające zagrożenie. Jeśli mamy w domu osoby starsze lub niepełnosprawne również
możemy dodatkowo wykorzystać centralę i jej funkcję alarmu medycznego.
Rzeczy, które teraz
może niektóre osoby mogą rozbawić (fałszywe alarmy, koszty serwisu, zmiana trybu
życia pod centralę alarmową) często prowadzą do zaprzestania z korzystania z
centrali alarmowej i pokazywaniu jej tylko jako pewien poziom życia. Sam dosyć
często spotykam się z osobami, które zaprzestały serwisu central i dziwiąc się,
że centrale co chwile zgłaszają błędy po prostu odłączyły je od zasilania. Od
lat ścierają tylko kurze z czujek.
Komentarze
Prześlij komentarz