Młodość przemija, a czas płynie szybko. Jeśli jesteś młodą
osobą, która zastanawia się jaki kierunek zawodowy obrać by nie mieć problemów
ze znalezieniem pracy w przyszłości to poświęć kilka minut na ciekawą lekturę.
Gdy popatrzymy jak rozwijał się świat przez ostatnie
chociażby 200 lat zauważymy jak bardzo zmieniał się rynek zarówno pracy jak i zawodów.
Pamiętacie serial o pani doktor z dzikiego zachodu, która walczyła o każde
życie i wolność rdzennych mieszkańców ameryki południowej i zakładników
ówczesnych rezerwatów? To były czasy, kiedy kowal nie narzekał na brak pracy.
Lekarzy było jak na lekarstwo, a właściwie to fryzjer czy dentysta leczył ludzi
😉
A czy dziś ktoś widział kowala? No właśnie, dziś kowali już
nie ma. Szewc też praktycznie nie ma racji bytu. Co nas czeka niebawem? Myślę,
że i popyt na sprzedawców lub kasjerów będzie się zmniejszał bo coraz więcej
osób korzysta z kas samoobsługowych.
A co będzie z elektrykami? Ja przynajmniej uważam, że póki
co na brak pracy narzekać nie będziemy mogli. Źródłem mojego spokoju jest fakt,
że wszystko z czego obecnie korzystamy praktycznie wymaga dostępu do prądu. Nie
ważne czy stałego czy zmiennego.
Zatem młody człowieku, jeśli masz dryg do elektrotechniki
(nie ważne czy to elektronika, elektrotechnika, energetyka czy automatyka)
wybieraj ten kierunek! Pamiętaj jednak o jednej ważnej rzeczy. Nasza branża
jest szeroka i specjalności jest wiele. A szczęśliwym jest ten, kto robi to co
lubi i swoją pasję zamienia w pracę. Wtedy w pracy się nie męczysz, śpisz
spokojnie i jesteś zadowolony z życia.
Co ciekawego może Ci zaproponować świat elektrotechniki?
Możemy wyszczególnić na pewno tzw. niskie prądy czyli wszelkie tematyki
dotyczące elektroniki. Zacząć możemy od naprawy elektroniki przez montaż
systemów zabezpieczeń i na projektowaniu jednego i drugiego kończąc. Każdy coś
dla siebie coś znajdzie. Ale jeśli męczą cię malutkie elementy, cieniutkie
przewodziki i celowanie w malutkie kosteczki to możliwe, że ta dziedzina nie
jest konkretnie dla Ciebie. Dzisiejsza elektronika ma też dużo wspólnego z
informatyką. Elektronik, monter systemów SSWiN, CCTV, SAP musi mieć choć
podstawową wiedzę z zakresu informatyki by chociażby skonfigurować centrale czy
ustawić parametry połączenia z internetem.
Jeśli nie czujesz drygu do elektroniki, cienkich
przewodzików i małych wkrętaczków można wybrać coś większego kalibru czyli
tradycyjne prądy. Inaczej rzecz ujmując być najzwyklejszym elektrykiem. Podobnie jak w
przypadku niskich prądów – możemy głównie naprawiać. Możemy też bawić się
jedynie w montaż lub projektowanie. Jeśli ktoś bardzo lubi to może też
nadzorować.
Z tradycyjnych prądów możemy jeszcze delikatnie poruszyć
temat utrzymania ruchu w przemyśle. Bo to bardzo ciekawe zajęcie. W
przeciwieństwie do elektryków budowlanych utrzymaniowiec ruchu najczęściej
spędza czas w jednym miejscu czyli zakładzie pracy. Niektóre zakłady pracy są
chłodniejsze bo maja wielkie niezamykane hale. Ale są też takie, gdzie praca
odbywa się w ciepłych i nawet cichych warunkach. Elektrycy budowlani lekko nie
mają bo każdego dnia mogą być na innej budowie. Elektryk zakładowy ma pewien
spokój ducha bo o ile nie dojdzie do awarii to jego życie przebiega bardzo
spokojnie – najczęściej na regularnych serwisach maszyn. Jeśli jeszcze ma
pojęcie z zakresu mechaniki na brak pracy narzekać nie będzie do momentu…. wystąpienia awarii. Wtedy naprawdę robi się gorąco ponieważ kierownictwo często
wymusza na elektryku szybie usunięcie awarii. Tym bardziej kiedy popsuje się
główna maszyna i cała produkcja stoi, a kierownictwo liczy straty w tysiącach.
Dlatego, jeśli lubisz w miarę spokojne wykonywanie pracy w fajnych warunkach i
nie walczyć z toaletami (wspomnę o tym przy elektrykach budowlanych) to praca
na utrzymaniu ruchu jest dla Ciebie. A jeśli masz zamiłowanie do elektroniki i
poznasz tajemnice PLC to z pewnością odniesiesz sukces w tej dziedzinie.
Przejdźmy teraz to kolejnej specjalizacji czyli wspomnijmy o elektryku
budowlanym. Dziś, to jest na początku 2023 roku elektrycy budowlani nie mają za
lekko bo osoby, które pracowały głównie na budowach domków jednorodzinnych
zaczynają odczuwać kryzys budowlany. Osoby z budów biurowców czy hal
przemysłowych nie mają problemów bo te budowy prą do przodu. No ale nadal to są
budowy i w styczniu na budowach przeważnie jest zimno. Zimowa, ciepła odzież to
absolutna must have. Do tego praca w kaskach i kamizelkach odblaskowych. Stopy
obowiązkowo w butach BHP z metalowym noskiem. Praca w kasku wygodną nie jest, a
przyczajony BHPowiec na budowie tylko czeka by wypisać nam mandat.
Prócz zimna zimą i gorąca latem elektryk budowlany ma
jeszcze inny problem – wszechobecny kurz. Elektryk budowlany bruzduje, kopie,
schyla się, stoi na drabinie. W porównaniu z utrzymaniowcem, elektronikiem to
ta praca jest ciężkim kawałkiem chleba. Elektrycy budowlani jako swoje zaplecze
socjalne przeważnie obierają jakieś małe kanciapki na budowach lub nie pachnące
różami gorące kontenery, w których oprócz swoich ciuchów składują też kable,
przewody i inne materiały potrzebne do wykonania instalacji elektrycznych. Z
tego powodu – warunki bytowe nie są najgorsze, ale do biurowca im daleko. A co
z potrzebami fizjologicznymi? Pozostaje plastikowy domek na budowie, który
często jest zajęty przez innych amatorów tetrisów i… brudny bo bieżącej wody
tam nie uświadczymy. Jest natomiast pewien plus bycia elektrykiem budowlanym.
Pracując na metry możemy na koniec miesiąca dostać ciekawy przelew.
Jeśli lubimy elektrykę budowlaną, ale nie warunki bytowe nam
nie odpowiadają – możemy pójść poziom wyżej i zostać z kolei kierownikiem robót
elektrycznych. By zostać taką personą musimy niestety skończyć studia, skończyć
praktykę i zdać egzamin państwowy na uprawnienia budowlane w specjalności
elektrycznej. Temat do lekkich nie należy ale nie jest nieopłacalny. Będąc
kierownikiem robót elektrycznych jesteśmy obecny na budowie, jeśli dobrze się
obrócimy to możemy nawet mieć i swoje biuro na budowie w ciepłym, ogrzewanym,
klimatyzowanym kontenerze 😉 z WC i ekspresem do kawy! Wynagrodzenie też
do małych nie należy. Czym zajmuje się kierownik robót elektrycznych? Jego
zadaniem jest czuwanie nad wykonywaniem instalacji zgodnie z projektem i
zgodnie ze sztuką. Czuwa też czy nie dochodzi do kolizji z innymi branżami.
Uczestniczy w radach budowy i ustala terminy. Niejednokrotnie interweniuje w
tematach, który wypływają „na bieżąco” na budowie. Kierownik robót
elektrycznych to praca po części czysta, jednak z ubiorem czysto budowlanym czy
kask, kamizelka i pozostała odzież BHP.
Jeśli praca na budowie i odpowiedzialność za wykonawców nas
za bardzo nie interesuje to budowlanka pozostawia nam jeszcze jedną opcję –
pozostanie projektantem. Tutaj – praca jest już typowo biurowa. Z WC, kuchnią i
komputerem. Czasami jeśli wymaga tego sytuacja projektanci jadą w teren na
wizję lokalną, inwentaryzację czy do urzędów i innych biur projektowych
rozwieść dokumentację. Nikt nie powie, że praca do lekkich należy bo proces
projektowy to niejednokrotnie zarwane nocki (szczególnie przy koordynacji
międzybranżowej i otrzymaniu np. sanitarki w przeddzień wydania projektu).
Projektant podobnie jak kierownik robót elektrycznych to zawód, który wymaga
zarówno szkoły jak i uprawnień. Stąd studia – najlepiej magisterskie i
potwierdzona praktyka w biurze projektowym to warunek konieczny. Jednak – praca
projektanta wiąże się z dobrym zarobkiem.
Jeśli i budowlanka nie jest odpowiednim zachęcającym
kierunkiem to pozostaje jeszcze energetyka. W przypadku energetyki możemy
pracować w zakładach energetycznych np. Enea, Energa czy Tauron. Prace w tych
korporacjach to prace w terenie (jako technik monter) lub w biurze jako np.
referenci czy projektanci. Tutaj jedna pewna zmiana w pracy w terenie –
energetycy pracują od napięć 0,4 kV do kilku-kilkunastu kV. Praca i walka o WC
to temat bez zmian 😉
Gdzie można liczyć na ciekawe zarobki? Tak naprawdę w każdej
dziedzinie jesteśmy w stanie zarobić ciekawe pieniądze. Ważne by być dobrym w
tym co się robi. Tylko wtedy stajemy się osobą, na której wiele osób będzie
polegać. Wiedza, praktyka i ciągły rozwój gwarantuje nam dobre efekty w życiu
zawodowym.
Dziś dobrzy elektrycy na utrzymaniu ruchu mogą liczyć na 5-6 tysięcy
na rękę. Elektromonterzy na budowach 3-4 tysiące. A monterzy z umiejętnościami
łączenia rozdzielnic nawet do 10 tys.. Monterzy SSWiN czy CCTV zarobi podobnie
jak elektryk utrzymania ruchu. Kierownik robót elektrycznych nie powinien
zarobić mniej niż 6 tysięcy na rękę, a 10 tysięcy jest w zasięgu jego ręki.
A projektanci? Cóż – sky is the limit 😊
Od 10…. 😊
Komentarze
Prześlij komentarz