Kursy i szkolenia dla elektryków czy warto podnosić swoje kompetencje?

Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Motto to jest wypowiadane w niejednym filmie i przez nie jedną osobę. Powiedzenie to doskonale odzwierciedla nas czyli elektryków. I choć elektrotechnika największe czasy rozwoju ma już za sobą to wciąż prze do przodu i się rozwija. Skąd czerpać nowinki techniczne i nowe informacje? Oczywiście z kursów i szkoleń! Internet jest pełen informacji. Znajdziemy w nim ciekawostki te pozytywne jak i te negatywne. Wszystko zależy od tego na co natrafimy w intrenecie oraz od tego jak zinterpretujemy znalezione przez nas materiały. Ciężko jest znaleźć dobrze jakościowy materiał wiedzy nie absorbując przy tym dużej ilości gotówki czy czasu. Niewątpliwie sytuacja ta się poprawia. Prawdopodobnie wszystko zmierza ku lepszemu za sprawą pandemii, która to odmieniła szkolenia. Minione lata i tygodnie izolacji domowych spopularyzowały komunikację i naukę online. Przeglądając internetowe forma obserwuję zmożone zainteresowane materiałami szkoleniowymi. Nie ma tygod

Czy gniazdko przy zlewie jest błędem?

Prąd i woda toczą ze sobą wojnę podobnie jak zwolennicy szybkozłączek ze zwolennikami skręcania przewodów. Stąd tematy umiejscowienia gniazd elektrycznych do zmywarki czy suszarki do włosów budzą wiele kontrowersji. I samo toczenie zażartej dyskusji nie byłoby błędem gdyby nie powoływanie się przez jednych na „popularne przepisy”…. które krótko mówiąc nie istnieją. Czyli ostatecznie – możemy mieć gniazdo przy zlewie czy też nie?

Popularne elektryczne przepisy – co to takiego?

O tym, że problem wśród naszej branży jest ogromny – obserwuję już ponad piętnasty rok. Przez ten czas styczności z elektrotechniką zauważyłem pewne cechy naszej dziedziny. Jedną z nich jest „bo przepisy mówią”, a drugą „robię tak od lat i problemów nigdy nie było”.

Do obu tych powiedzeń elektryków zawsze podchodzę z dużym dystansem, a gdy czasu jest nadmiar z lekkim przekąsem mówię „sprawdzam” i zadaję pytanie kontrolne! „O jakich przepisach mowa?” lub pytanie nawiązujące do tematu „robię od lat” i obserwuję jak druga osoba wpada w zakłopotanie!

No właśnie! Czy mamy w ogóle świadomość do jakich przepisów musimy się dostosować? Mam wrażenie, że wiele osób nie wie i jak mantrę powtarza jedynie „bo przepisy tak mówią”.

Jeśli jesteś elektrykiem na etacie i nie podpisujesz się pod żadnymi ważniejszymi dokumentami to praktycznie nieznajomość prawa w większej części nie stanowi dla Ciebie zagrożenia. Co nie oznacza, że nie warto go znać, bo jak wiadomo – nieznajomość prawa nie oznacza, że ktoś kto je łamie jest niewinny. Problem staje się coraz większy w sytuacji gdzie sprawujemy coraz bardziej odpowiedzialne stanowiska. Samodzielne funkcje w budownictwie czy też prowadzenie własnej działalności w moim odczuciu wymusza już na nas – elektrykach studiowanie aktualnych aktów prawnych jak i norm do których często akty się odnoszą.

Pamiętajmy! W Polsce normy obowiązkowe nie są. Obowiązują nas akty prawne przede wszystkim Ustawa „Prawo Budowlane” oraz „Obwieszczenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 15 kwietnia 2022 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”. W ustawach tych znajdują się jednak odniesienia do niektórych norm elektrycznych, które „po nitce do kłębka” – również nabierają mocy obowiązku stosowania się do nich.

Wróćmy zatem do naszego głównego wątku – gniazda elektrycznego. Temat uważam, za istotny z uwagi na liczne pytania, komentarze i śmiechy zarówno w realu jak i internecie. To właśnie internetowe kłótnie skłoniły mnie do napisania tego artykułu. Przejrzałem zarówno popularne grupy facebookowe jak i popularne fora internetowe dla elektryków gdzie swoje zdanie wymieniają nie tylko elektrycy, ale i też projektanci. Wszędzie pojawia się problem gniazd w kuchni i łazience.

Jaką odległość od zlewu zachować?

Przymus zachowania odpowiedniej odległości od pewnych urządzeń wodnych istnieje naprawdę. Mówi o niej norma PN-HD 60364-7-701 (przytoczona w Warunkach Technicznych). Problem w tym, że nie dotyczy ona takich elementów łazienki i kuchni jak umywalka czy zlew. Z tego powodu – nie ma żadnych minimalnych odstępów od zlewu czy umywalki! Pozostaje jedynie zdrowy rozsądek elektryka 😉 Ale, żeby nie było za prosto! Wspomniana norma mówi o tym jakie odległości należy zachować od prysznicy czy wanny.

Dzięki doświadczeniu na polu wykonawstwa oraz projektowania wiem, że pominięcie tego tematu byłoby wielkim błędem, bowiem wiele osób po powyższym akapicie uznałoby, że zawsze przy umywalce może być gniazdo i basta! A tak nie jest!

Nowoczesne łazienki są bardzo małe, wręcz mikroskopijne. Ile budynków tyle różnych ciekawych przypadków do studiowania. I tak na 2-3 metrach kwadratowych projektanci muszą zmieścić brodzik, muszlę, umywalkę i nie rzadko pralkę! Sytuacji często nie pomaga kształt budynku i szachty, które wymuszają przeważnie z góry umiejscowienie umywalki i brak możliwości jej przeniesienia. Ostatecznie umywalka jak i pralka - czyli miejsca, gdzie w łazienkach spotyka się lub zachodzi potrzeba gniazd elektrycznych znajdują się w strefach gdzie nie może być lub mogą, ale pod pewnymi warunkami gniazda elektryczne lub urządzenia elektryczne.

Wspomniana norma wydziela nam trzy strefy w pomieszczeniach wyposażonych w wannę lub prysznic. Jest to kluczowe zdanie w tym przypadku. Jeśli w naszym pomieszczeniu nie ma wanny lub prysznica to tematu tak naprawdę nie ma. Jeśli nasza wanna lub prysznic jest w pomieszczeniu terapii medycznych to również musimy zweryfikować inne przepisy i normy, którym może podlegać tego typu pomieszczenie.

Strefa 0 to wnętrze wanny lub brodzika prysznica. Jeśli nasz prysznic jest bez brodzika to przyjmuje się wysokość strefy równą 10 cm od spodu prysznica.

Strefa 1 to obszar bezpośrednio nad strefą 0 gdzie wysokość jest maksymalną wysokością zamontowania prysznica (słuchawki lub deszczownicy), ale nie mniejsza niż 225 cm (licząc od posadzki). Zatem, jeśli nasza kabina prysznicowa ma wysokość 1,90 cm to strefa 1 ma wysokość 225 cm. Jednak jeśli nasza słuchawka lub deszczownica jest zamontowana na wysokości 230 cm to strefa zwiększa się do 230 cm. W przypadku wanny strefa 1 zawsze jest nad wanną. Jeśli mamy prysznic bez brodzika (np. z odpływem liniowym bezpośrednio w posadzce) to strefa zwiększa się do 120 cm od samego odpływu! Jeśli nasz odpływ jest liniowy to wspomniana odległość 120 cm liczona jest od krawędzi tego odpływu.

Co jeszcze ciekawego można powiedzieć o strefie 1? Strefa 1 obowiązuje również pod wanną czy brodzikiem.

Strefa 2 to pas powierzchni o szerokości 60 cm od strefy 1. Co ważne – jeśli mamy prysznic bez brodzika to ta strefa nie istnieje.

Jak widzimy – im mniejsza łazienka tym trudniej sprostać wyzwaniom stawianym przez wspomnianą normę. Jeśli nasza łazienka o wymiarach 2x2m nie posiada brodzika praktycznie bezproblemowe zamontowanie gniazd jest bardzo ciężkie i trudne do spełnienia. By bez żadnych zmartwień umieścić gniazdo lub odbiornik elektryczny w łazience musimy znaleźć takie miejsce poza strefami. Inaczej czeka nas separacja elektryczna, wysokie IP, dodatkowe połączenia wyrównawcze, wpięcie go na stałe do sieci i oczywiście obowiązkowo obecność RCD. Szczegóły określa nam norma, którą zachęcam znać i posiadać w swoich zbiorach.

Punkt 701.512.4 normy wspaniale i krótko opisuje co możemy umieścić w poszczególnych strefach. I tak, strefa 0 jest praktycznie pozbawiona urządzeń elektrycznych (krótka lista dopuszczonych odbiorników znajduje się w normie w punkcie 701.44). Strefa 1 dopuszcza wybrane urządzenia elektryczne zasilone na stałe oraz gniazda jednak z obwodami SELV i PELV o obniżonym napięciu w tym wirówki wodne, pompy prysznicowe czy urządzenia wentylacyjne, suszarki do ręczników, podgrzewacze wody czy oprawy oświetleniowe. Strefa 2 także zawiera ograniczenia – możemy tutaj zamontować to co w strefie 1 oraz maszynki do golenia zgodne z normą 61558-2-5.

Podsumowanie

Podsumowując powyższy tekst – nie ma żadnych obostrzeń co montażu gniazd przy zlewach czy bateriach. Stąd gniazda blisko umywalek czy zlewów oraz pod zlewami (np. do zmywarki) nie są błędem. Jeśli doszukiwać się tutaj jakichś błędów to możemy tylko odwoływać się do zdrowego rozsądku w momencie, jeśli wspomniane gniazda nie posiadają podwyższonego IP. Stosowne jest tutaj wykorzystywanie gniazd o klasie szczelności IP44, a także w miarę możliwości montować gniazda nad rurami by ograniczyć potencjalne zamoczenie gniazda w przypadku wycieku wody.

Sytuacja komplikuje się w łazienkach. W pomieszczeniach tych musimy przed planowaniem instalacji wyznaczyć sobie strefy i zgodnie z nimi planować usytuowanie gniazd. Z doświadczenia uważam, że podczas wykonywania instalacji w nowobudowanych domach na etapie rozprowadzania kabli i przewodów najlepiej doprowadzić do tych pomieszczeń jedynie przewody do obwodów oświetlenia oraz gniazd. Konkretne lokalizacje elementów naszej instalacji planować dopiero przed rozpoczęciem aranżacji pomieszczenia czyli wtedy, kiedy Inwestorzy mają już wybrane płytki, szafki itd.

Komentarze