Prąd i woda toczą ze sobą wojnę podobnie jak zwolennicy
szybkozłączek ze zwolennikami skręcania przewodów. Stąd tematy umiejscowienia
gniazd elektrycznych do zmywarki czy suszarki do włosów budzą wiele
kontrowersji. I samo toczenie zażartej dyskusji nie byłoby błędem gdyby nie powoływanie
się przez jednych na „popularne przepisy”…. które krótko mówiąc nie
istnieją. Czyli ostatecznie – możemy mieć gniazdo przy zlewie czy też nie?
Popularne elektryczne przepisy – co to takiego?
O tym, że problem wśród naszej branży jest ogromny –
obserwuję już ponad piętnasty rok. Przez ten czas styczności z elektrotechniką
zauważyłem pewne cechy naszej dziedziny. Jedną z nich jest „bo przepisy mówią”,
a drugą „robię tak od lat i problemów nigdy nie było”.
Do obu tych powiedzeń elektryków zawsze podchodzę z dużym
dystansem, a gdy czasu jest nadmiar z lekkim przekąsem mówię „sprawdzam” i
zadaję pytanie kontrolne! „O jakich przepisach mowa?” lub pytanie nawiązujące
do tematu „robię od lat” i obserwuję jak druga osoba wpada w zakłopotanie!
No właśnie! Czy mamy w ogóle świadomość do jakich przepisów
musimy się dostosować? Mam wrażenie, że wiele osób nie wie i jak mantrę
powtarza jedynie „bo przepisy tak mówią”.
Jeśli jesteś elektrykiem na etacie i nie podpisujesz się pod
żadnymi ważniejszymi dokumentami to praktycznie nieznajomość prawa w większej
części nie stanowi dla Ciebie zagrożenia. Co nie oznacza, że nie warto go znać,
bo jak wiadomo – nieznajomość prawa nie oznacza, że ktoś kto je łamie jest
niewinny. Problem staje się coraz większy w sytuacji gdzie sprawujemy coraz
bardziej odpowiedzialne stanowiska. Samodzielne funkcje w budownictwie czy też
prowadzenie własnej działalności w moim odczuciu wymusza już na nas –
elektrykach studiowanie aktualnych aktów prawnych jak i norm do których często
akty się odnoszą.
Pamiętajmy! W Polsce normy obowiązkowe nie są. Obowiązują
nas akty prawne przede wszystkim Ustawa „Prawo Budowlane” oraz „Obwieszczenie
Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 15 kwietnia 2022 r. w sprawie ogłoszenia
jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków
technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”. W ustawach
tych znajdują się jednak odniesienia do niektórych norm elektrycznych, które
„po nitce do kłębka” – również nabierają mocy obowiązku stosowania się do nich.
Wróćmy zatem do naszego głównego wątku – gniazda
elektrycznego. Temat uważam, za istotny z uwagi na liczne pytania, komentarze i
śmiechy zarówno w realu jak i internecie. To właśnie internetowe kłótnie
skłoniły mnie do napisania tego artykułu. Przejrzałem zarówno popularne grupy
facebookowe jak i popularne fora internetowe dla elektryków gdzie swoje zdanie
wymieniają nie tylko elektrycy, ale i też projektanci. Wszędzie pojawia się
problem gniazd w kuchni i łazience.
Jaką odległość od zlewu zachować?
Przymus zachowania odpowiedniej odległości od pewnych
urządzeń wodnych istnieje naprawdę. Mówi o niej norma PN-HD 60364-7-701
(przytoczona w Warunkach Technicznych). Problem w tym, że nie dotyczy ona
takich elementów łazienki i kuchni jak umywalka czy zlew. Z tego powodu – nie
ma żadnych minimalnych odstępów od zlewu czy umywalki! Pozostaje jedynie zdrowy
rozsądek elektryka 😉 Ale, żeby nie było za prosto! Wspomniana
norma mówi o tym jakie odległości należy zachować od prysznicy czy wanny.
Dzięki doświadczeniu na polu wykonawstwa oraz projektowania
wiem, że pominięcie tego tematu byłoby wielkim błędem, bowiem wiele osób po
powyższym akapicie uznałoby, że zawsze przy umywalce może być gniazdo i basta!
A tak nie jest!
Nowoczesne łazienki są bardzo małe, wręcz mikroskopijne. Ile
budynków tyle różnych ciekawych przypadków do studiowania. I tak na 2-3 metrach
kwadratowych projektanci muszą zmieścić brodzik, muszlę, umywalkę i nie rzadko
pralkę! Sytuacji często nie pomaga kształt budynku i szachty, które wymuszają
przeważnie z góry umiejscowienie umywalki i brak możliwości jej przeniesienia.
Ostatecznie umywalka jak i pralka - czyli
miejsca, gdzie w łazienkach spotyka się lub zachodzi potrzeba gniazd
elektrycznych znajdują się w strefach gdzie nie może być lub mogą, ale pod
pewnymi warunkami gniazda elektryczne lub urządzenia elektryczne.
Wspomniana norma wydziela nam trzy strefy w pomieszczeniach
wyposażonych w wannę lub prysznic. Jest to kluczowe zdanie w tym
przypadku. Jeśli w naszym pomieszczeniu nie ma wanny lub prysznica to tematu
tak naprawdę nie ma. Jeśli nasza wanna lub prysznic jest w pomieszczeniu
terapii medycznych to również musimy zweryfikować inne przepisy i normy, którym
może podlegać tego typu pomieszczenie.
Strefa 0 to wnętrze wanny lub brodzika prysznica. Jeśli nasz
prysznic jest bez brodzika to przyjmuje się wysokość strefy równą 10 cm od
spodu prysznica.
Strefa 1 to obszar bezpośrednio nad strefą 0 gdzie wysokość
jest maksymalną wysokością zamontowania prysznica (słuchawki lub deszczownicy),
ale nie mniejsza niż 225 cm (licząc od posadzki). Zatem, jeśli nasza kabina
prysznicowa ma wysokość 1,90 cm to strefa 1 ma wysokość 225 cm. Jednak jeśli
nasza słuchawka lub deszczownica jest zamontowana na wysokości 230 cm to strefa
zwiększa się do 230 cm. W przypadku wanny strefa 1 zawsze jest nad wanną. Jeśli
mamy prysznic bez brodzika (np. z odpływem liniowym bezpośrednio w posadzce) to
strefa zwiększa się do 120 cm od samego odpływu! Jeśli nasz odpływ jest liniowy
to wspomniana odległość 120 cm liczona jest od krawędzi tego odpływu.
Co jeszcze ciekawego można powiedzieć o strefie 1? Strefa 1
obowiązuje również pod wanną czy brodzikiem.
Strefa 2 to pas powierzchni o szerokości 60 cm od strefy 1.
Co ważne – jeśli mamy prysznic bez brodzika to ta strefa nie istnieje.
Jak widzimy – im mniejsza łazienka tym trudniej sprostać
wyzwaniom stawianym przez wspomnianą normę. Jeśli nasza łazienka o wymiarach
2x2m nie posiada brodzika praktycznie bezproblemowe zamontowanie gniazd jest
bardzo ciężkie i trudne do spełnienia. By bez żadnych zmartwień umieścić
gniazdo lub odbiornik elektryczny w łazience musimy znaleźć takie miejsce poza
strefami. Inaczej czeka nas separacja elektryczna, wysokie IP, dodatkowe
połączenia wyrównawcze, wpięcie go na stałe do sieci i oczywiście obowiązkowo
obecność RCD. Szczegóły określa nam norma, którą zachęcam znać i posiadać w
swoich zbiorach.
Punkt 701.512.4 normy wspaniale i krótko opisuje co możemy
umieścić w poszczególnych strefach. I tak, strefa 0 jest praktycznie pozbawiona urządzeń elektrycznych (krótka
lista dopuszczonych odbiorników znajduje się w normie w punkcie 701.44). Strefa
1 dopuszcza wybrane urządzenia elektryczne zasilone na stałe oraz gniazda
jednak z obwodami SELV i PELV o obniżonym napięciu w tym wirówki wodne, pompy
prysznicowe czy urządzenia wentylacyjne, suszarki do ręczników, podgrzewacze
wody czy oprawy oświetleniowe. Strefa 2 także zawiera ograniczenia – możemy
tutaj zamontować to co w strefie 1 oraz maszynki do golenia zgodne z normą
61558-2-5.
Podsumowanie
Podsumowując powyższy tekst – nie ma żadnych obostrzeń co
montażu gniazd przy zlewach czy bateriach. Stąd gniazda blisko umywalek czy
zlewów oraz pod zlewami (np. do zmywarki) nie są błędem. Jeśli doszukiwać się
tutaj jakichś błędów to możemy tylko odwoływać się do zdrowego rozsądku w
momencie, jeśli wspomniane gniazda nie posiadają podwyższonego IP. Stosowne
jest tutaj wykorzystywanie gniazd o klasie szczelności IP44, a także w miarę
możliwości montować gniazda nad rurami by ograniczyć potencjalne zamoczenie
gniazda w przypadku wycieku wody.
Sytuacja komplikuje się w łazienkach. W pomieszczeniach tych
musimy przed planowaniem instalacji wyznaczyć sobie strefy i zgodnie z nimi
planować usytuowanie gniazd. Z doświadczenia uważam, że podczas wykonywania
instalacji w nowobudowanych domach na etapie rozprowadzania kabli i przewodów
najlepiej doprowadzić do tych pomieszczeń jedynie przewody do obwodów
oświetlenia oraz gniazd. Konkretne lokalizacje elementów naszej instalacji
planować dopiero przed rozpoczęciem aranżacji pomieszczenia czyli wtedy, kiedy
Inwestorzy mają już wybrane płytki, szafki itd.
Komentarze
Prześlij komentarz