Kursy i szkolenia dla elektryków czy warto podnosić swoje kompetencje?

Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Motto to jest wypowiadane w niejednym filmie i przez nie jedną osobę. Powiedzenie to doskonale odzwierciedla nas czyli elektryków. I choć elektrotechnika największe czasy rozwoju ma już za sobą to wciąż prze do przodu i się rozwija. Skąd czerpać nowinki techniczne i nowe informacje? Oczywiście z kursów i szkoleń! Internet jest pełen informacji. Znajdziemy w nim ciekawostki te pozytywne jak i te negatywne. Wszystko zależy od tego na co natrafimy w intrenecie oraz od tego jak zinterpretujemy znalezione przez nas materiały. Ciężko jest znaleźć dobrze jakościowy materiał wiedzy nie absorbując przy tym dużej ilości gotówki czy czasu. Niewątpliwie sytuacja ta się poprawia. Prawdopodobnie wszystko zmierza ku lepszemu za sprawą pandemii, która to odmieniła szkolenia. Minione lata i tygodnie izolacji domowych spopularyzowały komunikację i naukę online. Przeglądając internetowe forma obserwuję zmożone zainteresowane materiałami szkoleniowymi. Nie ma tygod

Zgodnie z projektem – czy aby na pewno?

Jeśli na co dzień Twoja praca polega na wykonywaniu instalacji elektrycznych w obiektach kubaturowych to zdecydowanie powinieneś poświęcić temu tekstowi kilka minutek. Ten tekst jest również skierowany do inwestorów, zlecających prace fachowcom na podstawie projektu instalacji.

Jeśli jesteś fachowcem to z pewnością w swojej karierze spotkałeś się z inwestorem, który zażyczył sobie wykonanie usługi na podstawie projektu.

Z kolei jeśli jesteś inwestorem to możliwe, ze fachowiec poprosił Cię o przedstawienie projektu.

Dlaczego poruszam temat projektów? Bo projekt projektowi nie równy :) A stadium projektu jest bardzo ważny bo pokazuje z jaką dokładnością projekt został przygotowany przez projektanta.

Z jakimi typami projektów możesz się spotkać?

  • projekt budowlany,
  • projekt techniczny,
  • projekt wykonawczy.

Projekt budowlany jest projektem, który pomału odchodzi do lamusa. Przynajmniej z punktu widzenia instalatorów i inwestorów tzw. Małej kubatury czyli np. domków jednorodzinnych. Jeszcze do końca zeszłego roku inwestycje, które przechodziły przez machinę urzędniczą i szły starym torem musiały w projekcie budowlanym mieć zawarte projekty sanitarne i elektryczne. W „wielkich tematach” którymi mogą być budynki urzędów czy zakładów przemysłowych tematyka instalacji elektrycznych czy innych branż jest z grubsza podobna. Każde pomieszczenie potrzebuje dostępu do elektryczności, a oświetlenie musi spełniać odpowiednie normy. Stąd już na etapie samego przygotowania do decyzji o możliwości budowania jesteśmy w stanie sporo rzeczy zaprojektować.

Jeśli teraz przeniesiemy się na pole walki o budowę domu jednorodzinnego to tak różowo nie jest. Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że od momentu wbicia pierwszej łopaty przy budowie domu do wprowadzenia upływa przynajmniej rok. A często nawet i dwa. Czy na etapie białej kartki papieru inwestor, którego to często jest pierwsza budowa i zarazem ostatnia będzie wiedzieć gdzie chce mieć w ścianie gniazdka czy ile lamp będzie wisiało na suficie. Śmiało można stwierdzić, że nie.

Z tego powodu wycena i budowa instalacji z projektu budowlanego jest tematem bardzo ciężkim, gdzie można utopić kilka roboczogodzin, a nawet dobrą relację z klientem.

Musimy też zdawać sobie sprawę, że po zmianach w prawie budowlanym od końca 2021 roku nowe budowy mimo posiadania projektu budowlanego nie mają już w sobie rysunków instalacji, a jedynie kilka akapitów odnośnie głównych założeń instalacji technicznych w budynku i instalacji zewnętrznych.

Projekt techniczny

Po zmianach w Prawie Budowlanym, szczegółowe rzuty z naniesionymi miejscami opraw, gniazd czy przycisków PWP zostały przeniesione do projektów technicznych. Są one obligatoryjne na każdą z budów. O ile o obecność projektu technicznego na budowie nie powinniśmy się bać to o budowę z takiej dokumentacji czasami warto przemyśleć. Projekty techniczne powinny być na tyle szczegółowe by móc z nich zrealizować instalację elektryczną. W praktyce po konsultacjach z różnymi projektantami zarówno instalacji elektrycznych jak i sanitarnych widać pewną wspólną cechę – obecnie wymuszony przez prawo projekt techniczny jest tak naprawdę projektem budowlanym sprzed roku. Zatem na projektach są zaznaczone gniazda, oprawy czy elementy systemów ppoż i ewakuacji jednak o to czy zestawione ze sobą urządzenia zadziałają, spełniają normy nikt do końca nie da sobie ręki uciąć.

Ponadto w większości projektów technicznych brakuje istotnych szczegółów w postaci schematów rozdzielnic, typów dobranych opraw czy kabli przez co zrealizować inwestycję można na różne sposoby. Jeden elektryk wykona instalację korzystając z markowych aparatów, inny ze zwykłych importowanych ze wschodu. W efekcie czego inwestor zleca wycenę na podstawie projektu technicznego lub budowlanego wykonanie instalacji elektrycznych do budynku dwulokalowym. Na PZT (plan zagospodarowania terenu) zostaje umieszczone złącze ZKP i wrysowane dwie trasy kablowe do dwóch lokali. Pierwszy elektryk przyjmie jako kabel YKY 4x10mm2 za np. 25 zł/m, a drugi YAKY 4x16 za 16 zł/m. Za wykop obie firmy życzą sobie 600 zł (zobacz też jaki kabel wybrać do zasilania domu) . 

Obie możliwości wykonania są prawidłowe, jednak różnią się materiałem jak i jego ceną. Kto prawdopodobnie wygra zlecenie? Firma, która zaproponuje niższą cenę czyli firma budująca na „aluminiakach”. Podobna rozbieżność cenowa może zaistnieć w podsumowaniach rozdzielnic głównych budynku, bowiem w projektach technicznych najczęściej nie ma zaznaczonych obwodów elektrycznych czyli nie jesteśmy na tym etapie prawidłowo wycenić tablicy elektrycznej. A znajdzie się i wykonawca, który wykona całą instalację na dwóch, trzech obwodach zamiast dziesięciu. Mało tego! Projekty budynków projektami, a ich aranżacje żyją swoim życiem. Przeważnie w projektach do adaptacji w kuchniach projektuje się jeden obwód na gniazda, jeden na zmywarkę i jeden na płytę grzejną (obwód trójfazowy). A praktyka pokazuje, że jeden obwód na kuchnię to stanowczo za mało. Włączenie jednocześnie ekspresu czy mikrofali z czajnikiem będzie powodować przeciążenie. Dlatego prace elektryczne w kuchni powinny być wyceniane dopiero po przemyśleniu aranżacji.

Projekt wykonawczy

Dokument wręcz niespotykany na inwestycjach typu domek jednorodzinny. W większych tematach typu inwestycje publiczne lub budowy budynków wielorodzinnych –nawet obowiązkowy. Projekty wykonawcze to projekty bardzo szczegółowe. Mamy w nich opisane wszystkie gniazda, oprawy oświetleniowe, koryta kablowe. W dokumentacji znajdziemy również schematy elektryczne gdzie projektant nie tylko wrysowuje np. wyłącznik nadmiarowo-prądowy, ale także dobiera jego wartość i dobiera konkretnego producenta. Dla bardziej wścibskich – projektanci dobierają również konkretne modele rozdzielnic i rysują ich elewacje czyli rozmieszczenie konkretnego aparatu w jego wnętrzu.

Na podstawie takich dokumentacji wyceny bazują na konkretnych produktach bo każda zmiana aparatu np. z Legrand S303 B16 na Eaton HN-B16/3 odbywa się po przez akceptację przez inspektora i głównego projektanta.

Projekty wykonawcze to także koordynacja międzybranżowa, której często brakuje w niższych stadium projektu. Odpowiednio przygotowany projekt wykonawczy to projekt bardzo szczegółowy i odpowiednio skoordynowany dzięki któremu wycena jak i montaż instalacji jest wręcz przyjemna, bo mamy wszystko podane na tacy. Spotkanie niespodziewanej rury kanalizacyjnej jest niemożliwa. Nie musimy przez to poświęcać pół roboczodnia na załatwianie materiału i rozmyślanie jak go podłączyć. Po prostu wysyłamy zestawienie materiałowe do hurtowni, odbieramy i łączymy zgodnie ze schematem. Oczywiście – jak podczas każdej czynności, trzymajmy się zasady ograniczonego zaufania bowiem nie ma dokumentacji idealnej. W każdej znajdziemy jakiś błąd. Wszak projekt wykonawczy tworzony jest przez zwykłych ludzi :) A za wyłączone myślenie mimo wszystko przyjdzie nam zapłacić chociażby w postaci dodatkowej pracy.

Podsumowanie

Czytelniku! Poznałeś właśnie trzy istotne dokumentacje projektowe, które obecne są w procesie budowlanym. W skrócie podsumowanie może brzmieć tak – projekt techniczny i budowlany to dokumenty, które inicjują pewne założenia, które budynek powinien spełnić. Projekt wykonawczy to dokumentacja iście szczegółowa, według której praktycznie nie ma odstępstwa. Można odchodzić od projektu, jednak należy pytać się o zgodę osób czuwających nad poprawnością wykonania prac budowlanych – nadzoru autorskiego i inspektorskiego.

Czy z projektu budowlanego i technicznego można budować? Oczywiście, ale trzeba mieć oczy szeroko otwarte i część procesu projektowego prowadzić samodzielnie. Czy można mieć oczy szeroko zamknięte w przypadku projektu wykonawczego? Oczywiście, że nie. Jak już wspomniałem nie ma projektów bez błędów. Jeśli dojrzymy jakiś błąd – najlepiej od razu zacząć działać by nadrobić sobie tyłów błędnie wykonanymi pracami.

Wisienką na torcie jest jeszcze jedna dokumentacja – powykonawcza. Ale o tym niebawem!

Komentarze