Fot. Mikhail Nilov, Pexels.comNadchodzą niepewne czasy. To jest fakt. Gdy rozpocząłem
pracę nad tym tekstem jest rok 2022. Właściwie to jest styczeń 2022. Jednak
moje widmo problemu z zasilaniem miało zarzewie ponad 10 lat temu. I o ile
kiedyś próba zabawy z alternatywnym zasilaniem domu była swego rodzaju hobby –
dziś powinna być obowiązkiem.
Niewątpliwie jesteśmy w trakcie kryzysu energetycznego. Nikt
z nas – zwykłych odbiorców paliw nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie czy
jesteśmy na początku, w środku czy też u schyłku wielkiego problemu z jakim
przyszło się mierzyć głównie Europie. Choć ceny gazu rosną nie tylko na starym
kontynencie to głównie w Europie problem energetyczny daje się we znaki.
Głownie za sprawą nagonki na węgiel, który pomimo niechęci wielu osób jest
chętnie spalany naszych piecach.
Blackout – co to?
Jeśli zastanawiasz się co to właściwie jest blackout to
spieszę z wyjaśnieniem. Co jakiś czas w mediach pojawia się hasło blackoutu.
Blackout to nic innego jak przerwy w dostawie prądu do odbiorców. Zapewne zaraz
przychodzi Ci na myśl, że tak! W ostatnim czasie Zakład Energetyczny na chwilę
wyłączył zasilanie całej ulicy przy której mieszkam! Jest to swego rodzaju
blackout – ale bardzo malutki, wręcz lokalny i spowodowany często nie awarią,
ale planowanym wyłączeniem w celu konserwacji linii bądź transformatora.
Prawdziwe blackouty to przerwy w dostawie energii na obszarach np. kilku
województw za sprawą awarii.
Czy blackouty miały już miejsce w historii świata?
Oczywiście! Temat blackoutów od strony praktycznej jest na
świecie podejmowany co kilkanaście miesięcy, a czasami lat. Do najsłynniejszych
blackoutów można zaliczyć awarię zasilania we Włoszech. Gdzie na początku XXI
wieku – a dokładnie 28 września 2003 roku około 3:30 nastąpiły przerwy w
dostawie prądu.
Awaria ta dotknęła prawie całej powierzchni włoskiego kraju
poza Sardynią i Elbą. Bez prądu pozostały miliony osób, zatrzymały się pociągi
i metro. Co gorsze bez zasilania rezerwowego zostały też niektóre włoskie
szpitale co wymagało podjęcia ewakuacji chorych.
Powodem włoskiego blackoutu były nadmierne przeciążenia
linii przesyłowych. Włochy podobnie jak Polska należy do europejskiego systemu
energetycznego. Każdy kraj, który należy do tego systemu posiada specjalne
połączenia energetyczne w postaci linii pomiędzy krajami sąsiadującymi. Linie
te pozwalają na eksport lub import energii w momencie kiedy zachodzi taka
potrzeba.
Europejski system energetyczny // źródło: www.entsoe.euTak też było w 2003 roku, kiedy to Włochy na skutek
nadmiernej konsumpcji energii elektrycznej przeciążyły linie łączące z innymi krajami.
Przeciążenia te spowodowały wyłączenia tych linii z eksploatacji, a tym samym
braki w mocy w systemie energetycznym. Pracujące w tym czasie lokalne
elektrownie stopniowo były przeciążane co powodowało brak możliwości w
zachowaniu odpowiedniej jakości energii i w efekcie doprowadzało do wypadnięcia
elektrowni z sieci.
Blackout to specjalizacja krajów w Europie?
Nie, jak pokazuje historia. Blackouty to swego rodzaju
profesja Ameryki Północnej, bowiem awarie zasilania w USA i Kanadzie pojawiły
się w 1965 oraz 2003 roku. O dziwo dwie awarie pokrywały niemal na ten sam
obszar.
Blackout w Polsce?
I my w naszej historii możemy się pochwalić problemami z
zasilaniem. Jedną kartką z przeszłości może być Szczecin. 8 kwietnia 2008 roku
z powodu obfitych opadów śniegu zerwały się dwie linie zasilające Szczecin.
Podobnie jak we Włoszech o 3:30 prądu w Szczecinie zaczęło brakować. Awaria
trwała nawet do godziny 18.
Chleb to jest podstawą polskiej diety. Gdy nastąpi blackout - może go zabraknąć // Fot. Uriel Mont, Pexels.com
Jednym ze skutków jakie pamiętają mieszkańcy Szczecina
to ciemne latarnie zaraz po obudzeniu i brak chleba w sklepach.
Blackout w Polsce 2022
Czy w 2022 roku w Polsce jest możliwy blackout? I tak i nie.
O tym, że czeka nas wielka awaria zasilania słyszę od kilku miesięcy. Niemcy
przygotowują swoich obywateli na najgorsze i organizują szkolenia na wypadek
braku zasilania. W Polsce póki co władze uspokajają. Czy słusznie?
Stan naszego systemu energetycznego nie napawa optymizmem.
Zdecydowana większość energii elektrycznej produkowanej w Polsce pochodzi z węgla.
O ekologii w momencie awarii nie będziemy rozprawiać. Niestety nasze
elektrownie węglowe nie należą do najmłodszych. Nie należą nawet do średnio
starych. One są po prostu stare. Ryzyko awarii i nieplanowanego przestoju
zespołu prądotwórczego jest bardzo wysokie. A regularne planowane remonty w
istniejących elektrowniach są coraz częstsze i dłuższe.
LP
|
Nazwa
|
Data oddania
|
Data
zamknięcia
|
1
|
Elektrownia
Bełchatów
|
1981
|
-
|
2
|
Elektrownia
Kozienice
|
1972
|
-
|
3
|
Elektrownia
Opole
|
1988
|
-
|
4
|
Elektrownia
Jaworzno
|
1979
|
-
|
5
|
Elektrownia
Połaniec
|
1979
|
-
|
6
|
Elektrownia
Rybnik
|
1972
|
-
|
7
|
Elektrownia
Turów
|
1962
|
-
|
8
|
Elektrownia
Dolna Odra
|
1974
|
-
|
9
|
Elektrownia
Pątnów I
|
1967
|
-
|
10
|
Elektrownia
Łaziska
|
1917
|
-
|
11
|
Elektrownia
Łagisza
|
1963
|
-
|
12
|
Elektrownia
Ostrołębka B
|
1972
|
-
|
13
|
Elektrownia
Adamów
|
1964
|
2018
|
14
|
Elektrownia
Siersza
|
1962
|
-
|
15
|
Elektrownia
Pątnów II
|
2008
|
-
|
16
|
Elektrownia
Skawina
|
1957
|
-
|
17
|
Elektrownia
Stalowa Wola
|
1939
|
-
|
18
|
Elektrownia
Halemba
|
1962
|
2012
|
19
|
Elektrownia
Konin
|
1958
|
-
|
Źródło:
wikipedia
Prócz elektrowni węglowych w naszym systemie energetycznym
obecne są elektrownie cieplne inne niż węglowe, wodne, wiatrowe i fotowoltaiczne.
Musimy zdać sobie sprawę, że ciągłość zasilania jest nam w
stanie zapewnić jedynie elektrownia cieplna i po części wodna. Wspomniane
elektrownie jako jedynie posiadają dużą bezwładność w procesie dostarczania
paliwa służącego do przemiany energii w elektryczną. Co to oznacza? Że
elektrownie te, są mniej podatne na szybką zmianę ilości produkowanej energii.
Ilość węgla w Polsce jest bardzo duża (temat dyskusyjny – ale o tym w innym
artykule), zatem produkcja energii nie jest zagrożona.
źródła produkcji energii elektrycznej w Polsce w czerwicu 2022 roku // źródło gramwzielone.pl
Podobnie jest też w przypadku wody. O ile nie jesteśmy w
czasie suszy – pęd wody jest na tyle przewidywalny, że operatorzy elektrowni
mogą szacować ile energii są w stanie wyprodukować na śluzach. Z kolei pęd wody
nie jest zmienny bardzo szybko co pozwala na w miarę łagodną charakterystykę
produkcji z wody. Niestety, elektrownie wodne w Polsce to nie jest temat rzeka.
Rysem historii – tereny poniemieckie, które otrzymała Polska
po wojnie była wręcz rajem dla maniaków elektrowni wodnych. Duża część produkcji
energii ówczesnego kraju niemieckiego polegała na wykorzystywaniu właśnie
potencjału wody. Po wojnie, część elektrowni została zlikwidowana, kolejna
część popadła w ruinę i została rozkradziona. Dziś hobbyści próbują ratować to
co jeszcze przetrwało. Jedną z perełek elektrowni wodnych na zachodzie Polski
jest elektrownia wodna w Bledzewie. Elektrownia ta wchodzi w skład Enei i jest
możliwe zwiedzanie tego obiektu.
Elektrownia wodna w Bledzewie// Fot. Ryszard Denenfeld, wikipedia
Gorzej jest niestety w przypadku elektrowni wiatrowych oraz
fotowoltaicznych. Te sposoby produkcji energii niestety są bardzo
nieprzewidywalne. Choć np. Dania słynie z pokrywania niemal całego
zapotrzebowania energii z wiatraków to musimy sobie jasno powiedzieć. Gdyby nie
połączenia z innymi krajami to w dni bezwietrzne Dania byłaby kolejną ofiarą
blackoutu. Wracając jednak do elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych. Ich
charakterystyki są bardzo poszarpane w zależności od porywów wiatru czy chmur
na niebie. Te sposoby generowania prądu elektrycznego doprowadzają do zachwiań
stabilności sieci. A słaba przewidywalność produkcji i lokalne zapady w postaci
np. wspomnianych chmur doprowadza do skoków napięcia w sieci.
Niepohamowany popyt na energię elektryczną
Pamiętacie żarówki w domu o mocy 100 watów? Albo odkurzacze o
mocy 2kW? Otóż to, regulacje europejskie zmuszające producentów do sprawdzania
do rynek produktów energooszczędnych miały sprawić, że zaczniemy oszczędzać
energię elektryczną i będziemy bardziej eko. Ostatecznie, muszę przyznać, po
początkowym oburzeniu, że regulacje te przyniosły efekt.
Oświetlenie budynku jest możliwe do zrealizowania w taki
sposób, że praktycznie nie pobiera energii elektrycznej. Bo jeśli dom posiada 5
pokoi i w każdym zainstalujemy źródło światła o mocy ok. 10 watów to łączna moc
oświetlenia w domu nie przekroczy 50 watów. Kiedyś 60 watów miała jedna żarówka
w żyrandolu gdzie żarówek było co najmniej trzy.
Niestety koszt żarówek ledowych jest wyższy od tradycyjnych.
I jeśli inwestujemy w tanie źródła światła to oszczędność nie koniecznie jest
możliwa ze względu na krótką żywotność spowodowana niskiej jakości diodami i
przetwornicą zasilającą wspomniane diody. Inwestycja w drogie – markowe źródła
światła faktycznie pozwalają na oszczędności.
Odkurzacze i ich mała moc ssania. Przyczepienie się Unii
Europejskiej do odkurzaczy wywołała na mnie początku wielką frustrację.
Ostatecznie ponownie muszę przyznać rację. Ograniczenia nałożone na odkurzacze
oraz zwiększenie nacisku na sprawność urządzenia doprowadziły do stopniowego
wypierania tradycyjnych wielkomocowych odkurzaczy bazujących jedynie na ssaniu.
Ich miejsca stopniowo zajmują małe i nierzadko autonomiczne odkurzacze z elektro szczotkami. Mała moc ssąca i
elektrostatyczne przyciąganiu drobinek kurzu sprawia, że urządzenie pobiera
znikome wartości energii elektrycznej.
Niestety pod kątem elektryczności to koniec tematu o
oszczędzaniu energii. Od czasu „przyczepienia” się do żarówek i odkurzaczy
minęło blisko dekadę. Przez ten czas na rynku pojawiły się samochody
elektryczne, rozpowszechniły się klimatyzacje i zwiększył się nacisk „odgórny”
na montaż ekoźródeł ciepła czyli np. pomp ciepła, mat grzewczych czy paneli
podczerwieni. Wszystkie te urządzenia pomimo inteligentnego sterowania niestety
do swojej pracy wymagają zasilania i to nie małego.
Pompy ciepła z jednej strony ekologiczne i pożądane
urządzenia z drugiej to prawdziwe zjadacze energii elektrycznej. Przeglądając
projekty nowych domów jednorodzinnych zauważyłem, że na potrzeby tych budynków
przyjmuje się pompę ciepła w granicach 5kW mocy elektrycznej. Naturalne jest,
że pompa ta nie będzie podczas swojej pracy wykorzystywała 100% swoich
możliwości. Ale – gdy będzie zimno – nawet i -20 stopni możliwe jest, że nasza
pompa będzie zmuszona podkręcić swoje zapotrzebowanie nawet do tych 5kW.
Zakładając, że prócz pompy ciepła w domu obecny jest również
samochód elektryczny, który aktualnie się ładuje ładowarką wysokomocową to moc
może sięgać nawet i 20kW.
Mała produkcja + duże zapotrzebowanie = blackout jak się
patrzy?
Jeśli zestawimy blisko sobie informacje dot. Stanu naszego
elektrosystemu oraz naszego zapotrzebowania nie trudno o właściwe wnioski. W
sytuacjach normalnej pracy naszych elektrowni na dzień dzisiejszy nie zauważamy
problemu jak się do nas zbliża.
Każdego dnia w Polsce oddaje się do użytku nowe domy i
mieszkania. W domach coraz częściej pojawia się jako źródło ciepła pompa ciepła
lub klimatyzator. Pod domem zaczyna parkować samochód elektryczny.Gdy pewnego dnia awarii ulegnie jedna z
głównych linii zasilających lub o zgrozo elektrownia realne jest wystąpienie
zjawiska blackoutu w Polsce.
Blackout totalny – scenariusz rodem z filmu katastroficznego
Jeśli nie jesteś elektrykiem lub energetykiem to możesz nie
wiedzieć, że elektrowni od tak po prostu się nie włącza. Tak naprawdę nie
istnieje nawet instrukcja uruchomienia elektrowni. Jeśli Polska zostanie ofiarą
blackoutu to przed naszymi uczonymi zostanie postawione wielkie i zarazem
odpowiedzialne zadanie. Bowiem większość elektrowni od tak po prostu się nie
włączy.
Elektrownie podobnie jak agregaty prądotwórcze potrzebują
wzbudzenia do przejścia w pracę generacyjną. Temat wzbudzenia agregatów jest
niemal, że prosty. Podajemy na uzwojenie wzbudzenia zasilanie i agregat rozpoczyna
produkcję prądu. Zasilanie to zazwyczaj jest podawane z akumulatora bądź małego
dynama na wale silnika. Agregaty też są bardzo małej mocy, stąd ten problem wzbudzenia
jest praktycznie niezauważalny.
W przypadku elektrowni węglowych problem jest o tyle duży,
ze gdy nastąpi blackout totalny – nikt nie będzie dysponować taką mocą by
wzbudzić dany generator. Stad też, nieoficjalnie mówi się o scenariuszu
uruchamiania elektrowni jednej po drugiej. W Polsce jest kilka elektrowni,
które posiadają możliwości samowzbudzania. Jedną z nich jest elektrownia w
Solinie. Dzięki niej będzie możliwość podawania napięcia do wzbudzania
kolejnych elektrowni w Polsce.
Brak inwestycji w energetykę kluczem do blackoutu
Musimy mieć świadomość, że połączenia energetyczne z
sąsiednimi krajami nie pomogą nam, jeśli nie będziemy odpowiednio inwestować w
nasz rodzimy system energetyczny. Nasze leciwe elektrownie węglowe są już
mocnowyeksplatowane. Najstarsze działające dziś elektrownie węglowe to
Elektrownia Łaziska oddana do użytku w 1917 roku! Oraz Elektrownia Stalowa Wola
z 1939 roku. Najmłodsze to Pątnów II, która rozpoczęła pracę w 2008 roku (czyli
blisko 15 lat temu) oraz Elektrownia Opole z 1988 roku!
Wymienione elektrownie ukazują jasno stan naszej polskiej
energetyki. W ciągłym użytkowaniu znajduje się elektrownia, która ma przeszło
100 lat. Ostatnia oddana do użytku elektrownia została blisko 15 lat temu. I
tylko jedną elektrownię węglową udało się Polsce oddać do użytku po upadku PRL…
Reszta jest brzydko mówiąc po prostu łatana i pchana dalej…
Historia rozbudowy Ostrołęki
Krótko po oddaniu Pątnów II pojawiła się wizja rozbudowy
Ostrołęki. Powołano spółkę, wyłoniono wykonawcę. Kwoty prac nie były małe, ale
do pracy przystąpiono. Wylano trochę betonu by ostatecznie zaprzestać prac i
zburzyć to co jest.
W grze jest jeszcze elektrownia atomowa, gdzie póki co
oprócz planów nic jeszcze nie ma.
Bazując na historii Włoch, gdzie połączenia z sąsiednimi
krajami oraz ich rodzime elektrownie bez awarii nie sprostały krajowemu
kataklizmowi energetycznemu to gdzie teraz znajduje się Polska?
Jeśli transformacja branży samochodowej odniesie sukces i
każdy w domu będzie mieć elektryka, ogrzewać będzie się pompą ciepła, a Polsce
zabraknie kilku elektrowni np. Turowa to przy czym zjemy kolację? Chyba tylko
przy świecach.
Komentarze
Prześlij komentarz