Kursy i szkolenia dla elektryków czy warto podnosić swoje kompetencje?

Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Motto to jest wypowiadane w niejednym filmie i przez nie jedną osobę. Powiedzenie to doskonale odzwierciedla nas czyli elektryków. I choć elektrotechnika największe czasy rozwoju ma już za sobą to wciąż prze do przodu i się rozwija. Skąd czerpać nowinki techniczne i nowe informacje? Oczywiście z kursów i szkoleń! Internet jest pełen informacji. Znajdziemy w nim ciekawostki te pozytywne jak i te negatywne. Wszystko zależy od tego na co natrafimy w intrenecie oraz od tego jak zinterpretujemy znalezione przez nas materiały. Ciężko jest znaleźć dobrze jakościowy materiał wiedzy nie absorbując przy tym dużej ilości gotówki czy czasu. Niewątpliwie sytuacja ta się poprawia. Prawdopodobnie wszystko zmierza ku lepszemu za sprawą pandemii, która to odmieniła szkolenia. Minione lata i tygodnie izolacji domowych spopularyzowały komunikację i naukę online. Przeglądając internetowe forma obserwuję zmożone zainteresowane materiałami szkoleniowymi. Nie ma tygod...

Co to jest rozłącznik izolacyjny

Rozłączniki izolacyjne z biegłem czasu coraz częściej trafiają pod strzechy naszych domów jak i obiektów przemysłowych. Niestety mimo upływu lat wciąż nie wszyscy elektrycy przekonują się do tego typu aparatów elektrycznych. Czy rozłącznik izolacyjny w rozdzielnicy to zbyteczny wydatek?

Rola rozłącznika izolacyjnego

Rozłącznik izolacyjny obecnie wyglądem nie różni się wiele by nie powiedzieć, że wcale od zwykłego wyłącznika nadprądowego. W zależności od wersji rozłącznik posiada tyle samo pól oraz dźwignię do załączenia lub wyłączenia co wyłącznik nadprądowy – potocznie zwany esem.

Rozłącznik izolacyjny, a wyłącznik nadprądowy


Rozłącznik izolacyjny NoARK Ex9BI 63A



Wyłącznik nadprądowy NoARK Ex9BN

Prawdziwe różnice są w jego budowie, bowiem rozłączniki izolacyjne nie posiadają w sobie członów nadprądowych. Inaczej pisząc, rozłącznik izolacyjny nie posiada w sobie mechanizmów, które pracują podczas przeciążeń czy zwarć. Jego rolą jest tylko i wyłącznie załączenie i wyłączenie rozdzielnicy spod napięcia tworząc przy tym tak zwaną „bezpieczną przerwę” czyli odseparowanie elementów będących pod napięciem od tych, które po wyłączeniu bezwzględnie nie mogą być pod napięciem.

Oczywiście, elektrycy nigdy ślepo wierzyć nie mogą aparatom elektrycznym, które mogą zawieść i bezwzględnie po wyłączeniu rozłącznika powinny sprawdzić czy rzeczywiście aparat pozbawił instalację napięcia.

Rozłączniki izolacyjny – po co?

Lata pracy w zawodzie, rozbudowy instalacji w nowobudowanych jak i starych budynkach mówi wiele o świadomości instalatorów elektryki. Nowe budynki, posiadają projekty instalacji elektrycznych, które niekoniecznie idą w parze z realizacją. Cięcie kosztów widać na każdym kroku instalacji elektrycznych.

Oszczędności nie omijają również wyłączników izolacyjnych inaczej nazywając je wyłączników głównych. Elektrycy często pozbawiają rozdzielnice elektryczne wyłączników by zaoszczędzić kilka złotych. Czy to dobry krok? Uważam, że nie! Wycięcie z rozdzielnicy wyłącznika głównego czyli rozłącznika izolacyjnego pozbawia kolejne osoby szybkiej modernizacji lub zwykłych prac serwisowych.

Brak wyłącznika prowadzi też do niebezpieczeństwa – bowiem wiele osób by nie robić zamieszania w domu Inwestora podejmuje się pracy pod napięciem czyli zwiększa ryzyko uszczerbku na swoim zdrowiu oraz strat materialnych klienta. Bo gdy dojdzie do zwarcia może też dojść do uszkodzenia przewodów, aparatów czy szyn zbiorczych.  Z kolei osoby, które jednak nie podejmują się pracy pod napięciem i chcą wyłączyć rozdzielnicę spod napięcia muszą prosić nierzadko Inwestora o klucz do głównej skrzynki energetycznej Zakładu Energetycznego, który nie zawsze jest w posiadaniu właściciela nieruchomości.

Różnicówka zamiast rozłącznika

Rozłącznik izolacyjny NoARK Ex9BI 63A

Wyłącznik różnicowoprądowy Ex9NL-N

Zdarza się i tak, że zamiast wyłącznika głównego elektrycy instalują wyłącznik różnicowoprądowy. Czy jest to oszczędność? Pozory mylą i jak się okazuje na podstawie praktyki – oszczędność jest tylko na początku. Częste wyłączanie za pomocą wyłącznika RCD prowadzi do jego przyspieszonego zużycia. Tym samym awarii wyłącznika, który sam w sobie niestety do siermiężnych nie należy. Koszt nowego wyłącznika RCD jest o wiele wyższy niż sam rozłącznik izolacyjny. A warto wiedzieć, że wyłączniki izolacyjne mogą i nawet wytrzymać po dziesiątki tysięcy łączeń.

Stosowanie wyłącznika różnicowoprądowego jako wyłącznik główny niesie za sobą również inne niebezpieczeństwo. Wyłączniki różnicowoprądowe nie tworzą tak zwanej bezpiecznej przerwy. Zatem wszelkie prace po wyłączeniu RCD elektryk wykonuje pod być może jakimś szczątkowym napięciem. Na pewno nie jest w 100% chroniony.

Stosowanie RCD jako wyłącznika głównego to również problem przy przyszłej rozbudowie instalacji. Pomijając już fakt, że nowe budynki pomimo nowych instalacji z reguły posiadają za małą rozdzielnicę i jest ona wypchana w 100% aparatami to zastosowanie RCD jako wyłącznika głównego prowadzi do problemów z instalacją np. fotowoltaiki.

Inwertery PV nie są przystosowane do pracy z wyłącznikami RCD 0,3mA. Stąd tez muszą być one wpinane do sieci przed wyłącznikiem RCD. Jeśli rozdzielnica nie posiada wyłącznika głównego to wpięcie fotowoltaiki odbywa się najczęściej na stykach RCD, które nierzadko są  już wypełnione po brzegi innymi przewodami. Dodanie jeszcze jednego może prowadzić do poluźnionego styku pozostałych przewodów i nawet grozi ryzykiem pożaru. Modernizacja takiej rozdzielnicy niesie za sobą dodatkowe koszty jak np. nowa dodatkowa rozdzielnica (jeśli w starej braknie miejsca), przeróbki, kucie, zrywanie płytek itd.

Rozłącznik izolacyjny ile można zaoszczędzić?

Koszt typowego rozłącznika do domów i małych rozdzielnic przemysłowych to ok. 50zł. Oszczędność przy inwestycji za tysiące złotych przy wykonywaniu nowej instalacji jest praktycznie znikoma. O ile na początku uważamy, że zrobiliśmy dobry krok – zmniejszając koszty o 50zł to w przyszłości, nikt nam za darmo rozdzielnicy nie zmodernizuje. Wszelkie prace odbywać się będą pod napięciem lub zawsze będzie nas czekać zabawa z szukaniem klucza do skrzynki z licznikiem oraz wyłączanie domu spod napięcia. Czas pracy elektryka będzie wydłużony co w efekcie przekłada się na koszt usługi.

Rozłącznik izolacyjny – jak dobrać?

Modułowe rozłączniki izolacyjne głównie charakteryzują kilkoma parametrami na które elektryk powinien zwrócić uwagę podczas doboru.

Pierwszym z nich jest prąd znamionowy. Prąd znamionowy rozłącznika izolacyjnego nie powinien być mniejszy niż spodziewany maksymalny prąd pobierany przez obwody, które będzie zasilać. W skrócie – w przypadku np. domów i mieszkań prąd rozłącznika izolacyjnego nie może być mniejszy niż wartość zabezpieczenia przedlicznikowego. Nie warto też dobierać rozłącznika „na styk”. Dobrze mieć pewien zapas na przyszłość. Jeśli np. prąd na fazę z bilansu mocy odbiorów będzie w okolicach 24 Amperów – nie zaleca się stosowanie rozłącznika o wartości 25A. Zdecydowanie lepiej zastosować kolejny w typoszeregu czyli rozłącznik izolacyjny 32A.

Kolejnym parametrem rozłączników izolacyjnych jest napięcie znamionowe łączeniowe. W typowych instalacjach domowych to 230/400V.

Rozłącznik izolacyjny 3 czy 4 biegunowy

Bardzo często spotykam się na budowach z błędnie dobranymi rozłącznikami izolacyjnymi. Kiedy warto stosować rozłącznik 3 polowy inaczej nazywany 3 biegunowy? W systemach TNC dla instalacji trójfazowych. Rozłącznik izolacyjny 1 polowy w systemach TNC jednofazowych. W systemach TNC kategorycznie nie można stosować rozłącznika dwu i czteropolowego, ponieważ zakazane jest rozłączane przewodu ochronnoneutralnego PEN.

Jeśli mamy do czynienia z systemem TNC-S lub TNS to możemy zastosować wyłącznik izolacyjny czteropolowy ale UWAGA gdzie styk neutralny jest rozłączany jako ostatni! W żadnym wypadku nie możemy stosować w tym systemie zwykłego rozłącznika czteropolowego! Podobnie w przypadku TNS i TNC-S jednofazowego – styk neutralny MUSI być rozłączany z opóźnieniem.

Rozłącznik izolacyjny, a rozłącznik bezpiecznikowy

Oba aparaty mają wspólne cechy. Można za pomocą nich stworzyć bezpieczną przerwę w obwodzie. Jednak rozłącznik bezpiecznikowy ma jeszcze jedną cechę. Można za pomocą niego dobezpieczyć to co jest z niego zasilone. Ma też jedną wadę – wkładki jak to wkładki są jednorazowe.

Rozłącznik izolacyjny – FR

Wielu elektryków zamiast rozłącznik izolacyjny mówią FR – czy dobrze? FR to nazwa własna rozłączników marki Legrand. Jako, że kiedyś FR był produkowany przez firmę Fael (przejęta przez firmę Legrand) przez lata w żargonie elektryków utarło się, że rozłącznik izolacyjny to właśnie FR.

Dodatki do rozłączników izolacyjnych

Mówi się „Im człowiek mniej wie tym lepiej śpi”. Jeśli nadał jesteś głodny wiedzy to na koniec wspomnę już tylko, że niektóre rozłączniki izolacyjne posiadają możliwość współpracy z innymi aparatami tego samego producenta. Co to jest za osprzęt? Wybijaki – czyli możemy np. zdalnie wyłączyć rozłącznik. Są tez styki pomocnicze – do informowania o stanie dane rozłącznika (czy jest aktualnie załączony czy wyłączony).

Ciekawym rozwiązaniem charakteryzują się rozłączniki izolacyjne firmy Legrand. Produkty z serii DPX-IS to produkty z widoczną przerwą stykową. Mogą być wyposażone w dodatkowe styki pomocnicze, wyzwalacze podnapięciowe, wzrostowe, zaciski klatkowe. Bogate wyposażenie sprawiło - że DPX`y są swoistą legendą wśród projektantów jak i elektroinstalatorów.

Przykładowe popularne rozłączniki izolacyjne

Producent

Seria

Zdjęcie

 

Legrand

FR

Sprawdź ceny

EATON

IS

Sprawdź ceny

NoARK

Ex9I

Sprawdź ceny

Komentarze