Kursy i szkolenia dla elektryków czy warto podnosić swoje kompetencje?

Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Motto to jest wypowiadane w niejednym filmie i przez nie jedną osobę. Powiedzenie to doskonale odzwierciedla nas czyli elektryków. I choć elektrotechnika największe czasy rozwoju ma już za sobą to wciąż prze do przodu i się rozwija. Skąd czerpać nowinki techniczne i nowe informacje? Oczywiście z kursów i szkoleń! Internet jest pełen informacji. Znajdziemy w nim ciekawostki te pozytywne jak i te negatywne. Wszystko zależy od tego na co natrafimy w intrenecie oraz od tego jak zinterpretujemy znalezione przez nas materiały. Ciężko jest znaleźć dobrze jakościowy materiał wiedzy nie absorbując przy tym dużej ilości gotówki czy czasu. Niewątpliwie sytuacja ta się poprawia. Prawdopodobnie wszystko zmierza ku lepszemu za sprawą pandemii, która to odmieniła szkolenia. Minione lata i tygodnie izolacji domowych spopularyzowały komunikację i naukę online. Przeglądając internetowe forma obserwuję zmożone zainteresowane materiałami szkoleniowymi. Nie ma tygod

Ile różnicówek w domu

Podczas budowy domu czy remontu własnymi siłami zawsze pojawia się pytanie ile różnicówek w domu. Podpowiadam, ile i dlaczego!

Do napisania tego krótkiego tekstu skłonił mnie jeden z czytelników mojego bloga. Napisał jednego wieczora, że jest w trakcie gruntownego remontu swojego domu. Odziedziczył go po dziadkach. Jest to typowy stary domek z czerwonej cegły. Zarówno w środku jak i na zewnątrz nadawał się jedynie do remontu. Spróchniałe drewniane podłogi, spróchniały drewniany dach pokryty eternitem, brak łazienki. Z mediów wodnych w środku jedynie zimna woda. Mówi Wam to coś? Tak, dokładnie, typowy domek na wsi.

Instalacja elektryczna w domku to instalacja aluminiowa, dwuprzewodowa. Gdzieniegdzie gdzie pryskały już iskry miejscowy elektryk wymienił trochę aluminium na miedź. Generalnie wszystko do wyprucia i zrobienia na nowo.

Czytelnik zadał pytanie, że chciałby umieścić w rozdzielnicy różnicówkę trójfazową, ale nie wie jaki prąd zabezpieczenia różnicowoprądowego dobrać. Bazuje on na rozdzielnicy swojego mieszkania, w której jest zainstalowana różnicówka jednofazowa 40A. Czy to starczy?

By odpowiedzieć na to pytanie, musimy przeanalizować więcej informacji. Zacznijmy od tego czym zasilamy nasz dom. Zajrzyjmy w dokumenty od naszego zakładu energetycznego. By móc podjąć się analizy ilości i typów wyłączników różnicowoprądowych w domu musimy wiedzieć czy nasz dom zasilany jest złączem trójfazowym czy jednofazowym. Jeśli mamy jedynie jedną fazę to nie ma powodu do stosowania RCD (wyłącznik różnicowoprądowy) w wersji trójfazowej.

Zdecydowanie odradzam stosowanie tylko jednego wyłącznika na cały dom lub całą instalację elektryczną. Dlaczego? Usterki w instalacjach elektrycznych to nic nowego i rzadkiego. Jeśli przydarzy nam się awaria np. jedno z połączeń elektrycznych zajdzie wilgocią i zadziała nasza jedyna różnicówka – energii zostanie pozbawiony cały dom lub wszystko co jest zasilane z tego wyłącznika. Pół biedy jeśli awaria trwa cały czas. Lokalizacja usterki jest bajecznie prosta. Jednak istnieją przypadki, że wyłącznik zadziała po pewnym czasie – np. wyłączy się po kilku dniach, godzinach czy minutach. Lokalizacja takiej usterki nie jest prosta i albo będzie trochę kosztować czasu albo pieniędzy.

Wiemy już, że jedna różnicówka to za mało. Ile ich zatem powinniśmy posiadać w rozdzielnicy? Najlepiej jak najwięcej. Jednak wyłączniki RCD nie należą do tanich aparatów elektrycznych (zobacz ceny) stąd stosowanie na każdy obwód osobnej RCD jest przerostem formy nad treścią – przynajmniej w budownictwie jednorodzinnym lub ogólnie mieszkaniowym.

Warunki techniczne jakie powinny spełniać budynki mówią jasno by obwody odbiorcze wszystkie w domach były chronione przez wyłączniki RCD. Dawniej przepis ten dotyczył jedynie pomieszczeń mokrych. Od pewnego czasu został rozszerzony na wszystkie obwody. W efekcie wyłączniki RCD powinny być również obecne w obwodach oświetlenia.

Rozdzielnica z wyłącznikiem różnicowo-prądowym
Fot 1. Istniejąca rozdzielnica wykonana wg. starych zasad - RCD tylko na pomieszczenia mokre tj. łazienka i kuchnia
 Ilość wyłączników RCD jest zależna od naszego budżetu. Warto rozdzielić nasze odbiory w rozdzielnicy na kilka faz (jeśli dysponujemy przyłączem trójfazowym). Jeśli posiadamy tylko jedną to niestety nic tutaj nie poradzimy musimy wykorzystywać to co mamy czyli jedną fazę.

Zalety kilku faz

Dobrą praktyką jest zasilanie obwodów świetlnych z innych faz niż gniazda lub chociaż z innej RCD. Dlaczego? Jeśli nastąpi wyłączenie RCD lub zanik fazy to napięcie pozostanie albo w obwodach gniazdowych albo w obwodach świetlnych. Zawsze jesteśmy w stanie poruszać się po domu bo mamy dostęp do energii elektrycznej.

Stad wniosek, że dysponując przyłączem trójfazowym warto mieć w rozdzielnicy minimum trzy wyłączniki RCD jednofazowe i dodatkowo jeśli wykorzystujemy odbiory trójfazowe to przynajmniej jeden wyłącznik trójfazowy.

Tak jak kiedyś wyłączniki RCD stosowane były jedynie w pomieszczeniach mokrych tak obecnie warto wydzielić nasze pomieszczenia mokre na dodatkowe wyłączniki RCD.

Odbiory wymagające własnego obwodu np. bojler, terma, sauna czy też czasami pralki można zasilić z wyłącznika RCD połączonego z wyłącznikiem nadmiarowo prądowym (zobacz porównanie cen). Zaoszczędzimy tym samym trochę miejsca w rozdzielnicy, a odbiory będą miały pewną autonomię i w razie awarii nie dojdzie do wyłączenia większej części domu.

Jaka różnicówka w domu

Ten temat to rozszerzenie ilości różnicówek w domu. Do naszych domowych zastosowań należy wykorzystywać wyłączniki o Idn = 30mA. Nie ma potrzeby stosowania większych, mniej czułych wyłączników chyba, że chcemy posiadać również instalację fotowoltaiczną. Ale to jest temat na osobny wpis. Poza prądem różnicowym w naszych wyłącznikach RCD ważne jest również typ wyzwalacza wyłącznika. W większości rozdzielnicy spotkamy wyłącznik RCD 30mA o typie wyzwalacza AC. Co to znaczy? Że nasza różnicówka działa jedynie z prądem przemiennym. 

Rozdzielnica bez wyłącznika różnicowo-prądowego
Fot 2. Istniejąca rozdzielnica wykonana bez wyłączników RCD.

Wyłącznik typu AC jest najtańszy (zobacz cenę) przez co najpopularniejszy w sklepach. Prawnie nie ma nakazu doboru konkretnego typu wyzwalacza do konkretnych odbiorów. Po prostu każdy obwód musi posiadać RCD. Czy warto zatem wychodzić przed szereg? Moim zdaniem tak, bo RCD to odpowiednik np. poduszek powietrznych w samochodzie. Prawnie muszą być. Ale nie ma górnego ograniczenia ich ilości. Tak samo jest z RCD. Mają być, ale nie powiedziano jakie. Zatem kupujemy najtańsze i jest to zgodne z prawem.

Jaką warto RCD kupić? Jeśli nasze obwody są czysto indukcyjne np. mamy w obwodzie jednie silnik elektryczny lub żarówkę tradycyjną na druciku wolframowym to RCD AC jest odpowiednia. Jeśli jednak z naszych gniazdek będą zasilane np. urządzenia elektroniczne to zdecydowanie lepiej zainwestować w wyłącznik A, który lepiej sobie radzi z prądami generowanymi przez urządzenia elektroniczne.

Czy wartość prądu wyłącznika RCD jest ważna? Bardzo! Na wartość prądową naszej różnicówki wpływa to ile obwodów z niej zasilimy. Inaczej mówiąc, nasza różnicówka musi poradzić sobie ze wszystkimi prądami, które będą przez nią płynęły. Jeśli stosujemy wyłącznik jednofazowy to by określić jego prąd zsumujmy wszystkie wartości zabezpieczeń, które zasilane są przez ten wyłącznik np. z naszego wyłącznika zasilamy 3 obwody świetlne i 1 obwód gniazd.

Przykład:

Obwody świetlne chroni zabezpieczenie o wartości 10 Amperów, gniazda 16 Amperów. Łącznie mamy :

I = 10+10+10+16=46A.

Wiemy tez, że nie wszystkie obwody będą na raz pobierały 100% prądu co pozwala nam zastosować współczynnik jednoczesności – np. 0,7.

I * 0,7 = 46*0,7 = 32,2A

Najbliższy większy wyłącznik od wartości 32 Amperów w typoszeregach wyłączników to wyłącznik o prądzie 40A. Zatem dobieramy wyłącznik RCD AC 30mA 40A.

Wyłączniki w wersji trójfazowej możemy dobrać niemal tak samo tylko musimy uwzględnić bardzo ważny element. Wyłącznik RCD trójfazowy posiada obsługę trzech faz i sumowanie przeprowadzamy dla każdej z faz z osobna. Dobór ostatecznej wartości wyłącznika zależy od największej sumy dla pojedynczej fazy – przykład poniżej

Nazwa obwodu

Faza I (L1)

Faza II (L2)

Faza III (L3)

Oświetlenie I

10

-

-

Oświetlenie II

-

10


Gniazda I

-

-

16

Gniazda I

16

-

-

Piekarnik


16

-

Gniazdo trójfazowe

16

16

16

Suma

42

42

32

Wsp. jednoczesności

0,7

Ostatecznie

29,4

29,4

22,4


Tabela przedstawia bilans prądów dla wyłącznika trójfazowego. Widzimy, ze przez styk L3 będzie płynąć 22,4A, a przez fazy L1 i L2 29,4. Zatem najbliższy w typoszeregu wyłącznik różnicowoprądowy trójfazowy to RCD AC 30mA 40A.

To tyle podstawowej wiedzy na temat wyłączników RCD. Dajcie znać o tym ile macie wyłączników w swojej rozdzielnicy 

zdjęcie główne autorstwa Malte Luk z Pexels

Komentarze

Prześlij komentarz